Zmień system żywnościowy!
Zróbmy to razem

Ustawa przygotowana przez Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi, której celem miało być uproszczenie zasad dla rolników stosujących środki ochrony roślin, została zawetowana przez Prezydenta RP. Decyzję uzasadniono troską o ryzyko wykluczenia cyfrowego oraz nierówność wobec prawa.
Nowelizacja przewidywała wprowadzenie obowiązku prowadzenia dokumentacji wyłącznie w formie elektronicznej. Zdaniem prezydenta byłoby to rozwiązanie nadmiernie restrykcyjne i nieproporcjonalne, a dodatkowo Polska nie powinna narzucać rolnikom surowszych wymogów niż te stosowane w innych krajach Unii Europejskiej. W efekcie weto ma chronić zarówno interesy rolników, jak i podstawowe zasady konstytucyjne oraz unijne.
W komunikacie Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi podkreślono, że zawetowana ustawa miała stanowić realne ułatwienie dla rolników, zwłaszcza prowadzących mniejsze gospodarstwa. Jej głównym założeniem było odroczenie obowiązku prowadzenia elektronicznej ewidencji zabiegów ochrony roślin, który zgodnie z unijnym rozporządzeniem wykonawczym KE 2023/564 zacznie obowiązywać we wszystkich państwach członkowskich od 1 stycznia 2026 r.
Minister rolnictwa Stefan Krajewski przypomniał, że Polska już na etapie negocjacji tego rozporządzenia zgłaszała sprzeciw wobec proponowanych rozwiązań i była jedynym krajem w UE, który ich nie poparł. Mimo tego, przepisy unijne wejdą w życie, co oznacza, że wszyscy polscy rolnicy – niezależnie od wielkości gospodarstwa – będą zobowiązani do prowadzenia dokumentacji w formie elektronicznej.
Projekt ustawy przewidywał wydłużenie okresów dostosowawczych dla mniejszych gospodarstw:
Dodatkowo MRiRW zapowiadało uruchomienie bezpłatnego systemu teleinformatycznego w ramach budowanego „Portalu Rolnika”. Nowe narzędzie miało umożliwić łatwe i intuicyjne prowadzenie ewidencji dzięki funkcjom takim jak rozwijane listy, słowniki czy automatyczne przenoszenie danych z systemów Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa.
Weto prezydenckie nie zamyka procesu legislacyjnego. Zgodnie z art. 122 Konstytucji RP ustawa wraca teraz do Sejmu. Parlament ma dwie drogi: może odrzucić sprzeciw głowy państwa większością 3/5 głosów w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby posłów lub – jeżeli taka większość nie zostanie osiągnięta, ustawa nie wchodzi w życie.
W pierwszym przypadku marszałek Sejmu ponownie przedstawi ustawę prezydentowi, który będzie zobowiązany do jej podpisania. W drugim – konieczne będzie przygotowanie nowego projektu, tym razem z uwzględnieniem zgłoszonych zastrzeżeń, m.in. dotyczących obowiązku stosowania wyłącznie dokumentacji elektronicznej.
Przyszłość nowelizacji zależy więc od układu sił politycznych w parlamencie. Jeżeli rządząca większość nie zdoła zgromadzić 276 głosów potrzebnych do odrzucenia weta, prace legislacyjne będą musiały rozpocząć się od początku.
Photo: Mikołaj Bujak/KPRP Oficjalna strona Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej