„Spółka-widmo” i milionowe straty. Co się dzieje w KOWR?

Z założenia miała być impulsem dla krajowego rynku żywności, narzędziem do wzmacniania pozycji rolników i wsparcia przetwórstwa. W praktyce stała się symbolem niegospodarności i braku nadzoru nad publicznymi pieniędzmi. Rolno-Spożywcza Spółka Inwestycyjna (RSSI), powołana przez Krajowy Ośrodek Wsparcia Rolnictwa, od początku działalności do końca 2023 roku wygenerowała około 170 mln zł strat. To rezultat decyzji inwestycyjnych bez strategii, gromadzenia produktów bez odbiorców i prowadzenia działalności, która – jak wskazują kontrolerzy – w wielu obszarach przypominała funkcjonowanie spółki-widma.

Jak wynika z ustaleń dziennikarzy Radia ZET, RSSI została zarejestrowana w grudniu 2022 r. jako spółka w całości należąca do Skarbu Państwa, a jej jedynym właścicielem był KOWR. Celem miało być kupowanie przedsiębiorstw z branży rolno-spożywczej i inwestowanie w infrastrukturę żywnościową, by wzmacniać bezpieczeństwo żywnościowe kraju. Szybko jednak okazało się, że za ambitnymi zapowiedziami nie poszły ani realne plany operacyjne, ani właściwy nadzór właścicielski.

Według ustaleń, w pierwszym roku działalności spółka osiągnęła przychody na poziomie około 147,8 mln zł, przy kosztach sięgających 314 mln zł. Bilans: strata ok. 170 mln zł. Szczególnie głośnym przykładem działań RSSI były zakupy przetworów spożywczych (w tym konserw mięsnych i gotowych produktów) o wartości ok. 27 mln zł, które zostały zgromadzone bez zapewnionych odbiorców i przez wiele miesięcy zalegały w magazynach. Podobny efekt miała transakcja zakupu kiełbas w słoikach za blisko 1 mln zł. Kulminacją nieskutecznych działań okazała się też umowa na przeładunek zboża w Porcie Gdańsk: RSSI zakontraktowała obsługę 60 tys. ton, ale operacja nigdy nie doszła do skutku, generując kolejne ok. 4 mln zł strat.

Czym jest KOWR?

Krajowy Ośrodek Wsparcia Rolnictwa (KOWR) powstał w 2017 r. podczas reformy agencji rolnych przeprowadzonej przez rząd Prawa i Sprawiedliwości. Zastąpił Agencję Rynku Rolnego oraz Agencję Nieruchomości Rolnych, przejmując ich zadania i majątek. KOWR administruje państwową ziemią rolną, nadzoruje spółki rolnicze, realizuje interwencje na rynku żywności, odpowiada za część eksportowej promocji polskiej żywności i działania na rzecz bezpieczeństwa żywnościowego. To instytucja o strategicznym znaczeniu, dysponująca ogromnym majątkiem publicznym, wpływająca bezpośrednio na sytuację rolników i funkcjonowanie rynku rolno-spożywczego.

Ustalenia NIK: systemowy brak nadzoru i trzy zawiadomienia do prokuratury

„Trzy zawiadomienia do prokuratury o podejrzeniu popełnienia przestępstwa w związku z niegospodarnością i działaniami na szkodę interesu publicznego – to efekt kontroli NIK w Krajowym Ośrodku Wsparcia Rolnictwa. Ośrodek realizował wielomilionowe transakcje bez analiz uzasadniających celowość poszczególnych przedsięwzięć i bez zidentyfikowania potencjalnego ryzyka finansowego i prawnego. Część spółek, w których udziały i akcje miał KOWR, nie spełniła roli, dla której je nabyto lub utworzono. W związku z brakiem realizacji celów i ogromnymi stratami w działalności, trzy spółki zostały postawione w stan likwidacji” – poinformowała NIK w marcu br.

Kontrola Najwyższej Izby Kontroli wykazała, że problem ma charakter systemowy. W latach 2020–2023 spółki z większościowym udziałem KOWR wygenerowały łączną stratę blisko 168 mln zł, podczas gdy wcześniej ich straty wynosiły średnio ok. 1,6 mln zł rocznie. Nieprawidłowości dotyczyły m.in. nieprzygotowania analiz przed zakupem udziałów, braku weryfikacji zasadności inwestycji i nieskutecznego nadzoru właścicielskiego.

NIK wskazała cztery kluczowe projekty, które nie zrealizowały założonych celów:

  • Rolno-Spożywcza Spółka Inwestycyjna (RSSI) – inwestycje w branży żywnościowej
  • Terminal Intermodalny Bydgoszcz-Emilianowo (TIBE) – budowa terminala przeładunkowego
  • Jurajski Agro Fresh Park (JAFP) – budowa rynku rolno-spożywczego
  • Krajowa Spółka Owocowo-Warzywna Polowoc – zagospodarowanie przejętych towarów

Trzy z tych podmiotów, tj. RSSI, TIBE i Polowoc, zostały postawione w stan likwidacji.

Według NIK, RSSI działała bez polityki inwestycyjnej, bez planu strategicznego, bez procedur zakupowych i bez systemu zarządzania ryzykiem. Zarząd mógł podejmować kosztowne decyzje bez obowiązujących standardów kontroli, a właściciel (KOWR) nie reagował na sygnały ostrzegawcze i nie egzekwował sprawozdawczości.

W wyniku kontroli skierowano trzy zawiadomienia do prokuratury dotyczące m.in.:

  • niedopełnienia obowiązków nadzorczych (art. 231 kk)
  • działania na szkodę interesu publicznego przy powołaniu TIBE (art. 231 kk)
  • niegospodarności zarządu RSSI przy zawieraniu umów (art. 296 kk)

Przypadek RSSI stał się jednym z najbardziej wymownych przykładów marnotrawienia środków publicznych w ostatnich latach. Pokazuje, że nawet instytucje o kluczowym znaczeniu dla bezpieczeństwa żywnościowego mogą działać chaotycznie, bez strategii i kontroli, generując potężne straty finansowe. To również test dla państwa: czy politycy i urzędnicy odpowiedzialni za nadzór nad pieniędzmi publicznymi zostaną rozliczeni, a mechanizmy kontrolne wzmocnione. Bez tego ryzyko powstawania kolejnych „spółek-widm” pozostaje realne, a koszty ponosić będą podatnicy.

Photo: Lukasz Radziejewski on Unsplash

Udostępnij: