Trwają konsultacje publiczne projektu dotyczącego żywienia w szkołach

Do 18 lipca 2025 roku można zgłaszać uwagi do projektu rozporządzenia Ministra Zdrowia, które określa zasady żywienia w placówkach oświatowych. Organizacje społeczne, takie jak Green REV Institute i  Federacja Bezpieczna Żywność, apelują o pilne zmiany – ich zdaniem obecna propozycja utrwala systemowe wykluczenie żywieniowe dzieci i młodzieży oraz pomija wcześniejsze postulaty dotyczące dostępności posiłków roślinnych. Głos w dyskusji zabrała również dietetyczka Iwona Kibil, która brała udział w zgłaszaniu uwag do projektu. Zwraca ona uwagę, że zapisy rozporządzenia kierują się zupełnie inną logiką niż ta, którą przedstawiono w jego uzasadnieniu.

W uzasadnieniu projektu czytamy: „Zmieniający się klimat, rosnące koszty utylizacji odpadów, kurczące się zasoby wody pitnej oraz względy zdrowotne to tylko niektóre z czynników przemawiających za koniecznością wdrażania zasad diety planetarnej – także w żywieniu zbiorowym w jednostkach systemu oświaty. Dieta planetarna, nazywana również dietą dla planety, zakłada m.in. zwiększenie udziału posiłków opartych na sezonowych i lokalnych warzywach i owocach, produktach pełnoziarnistych oraz potrawach z nasion roślin strączkowych, przy jednoczesnym ograniczeniu spożycia mięsa i jego przetworów. Jej zasady obejmują również przeciwdziałanie marnowaniu żywności i wody.” Tymczasem – jak zauważa Iwona Kibil – projekt nie zawiera przepisów, które realnie wprowadzałyby te założenia w życie. Zamiast wspierać jej zasady, projekt skupia się wyłącznie na produktach odzwierzęcych. Przewiduje m.in. obowiązek serwowania mięsa co najmniej dwa razy w tygodniu oraz ryby raz w tygodniu. W przypadku produktów mlecznych dopuszcza jedynie częściową zamianę – jedną z dwóch dziennych porcji można zastąpić napojem roślinnym. Ponadto, sformułowanie dotyczące potraw na bazie nasion roślin strączkowych nie precyzuje, że powinny to być dania w pełni roślinne, co osłabia ich rolę jako alternatywy żywieniowej zgodnej z dietą planetarną.

Projekt rozporządzenia nie przewiduje również rozwiązań umożliwiających dostosowanie żywienia do indywidualnych potrzeb zdrowotnych czy światopoglądowych uczniów. Brak takiej elastyczności może skutkować wykluczeniem dzieci stosujących diety eliminacyjne, w tym diety roślinne, z dostępu do pełnowartościowych posiłków. Propozycja nie uwzględnia zróżnicowanych potrzeb żywieniowych i nie gwarantuje równego traktowania wszystkich uczniów i uczennic w systemie oświaty, co w efekcie może pogłębiać istniejące nierówności i przyczyniać się do systemowego wykluczenia żywieniowego.

Jak podkreśla Iwona Kibil, problem ma również wymiar edukacyjny. Dzieci poprzez codzienne wybory żywieniowe uczą się nie tylko zasad zdrowego odżywiania, ale także odpowiedzialności za środowisko i klimat. W krajach skandynawskich szkoły odgrywają w tym zakresie istotną rolę edukacyjną. Tymczasem polskie placówki wciąż nie wykorzystują tego potencjału.

Każdy głos ma znaczenie – zwłaszcza w sprawach dotyczących zdrowia i przyszłości dzieci. Swoje uwagi i opinie na temat projektu rozporządzenia można zgłaszać za pośrednictwem strony: Rządowy Proces Legislacyjny. To realna szansa, by wpłynąć na kształt systemu żywienia w szkołach i wprowadzić rozwiązania zgodne z potrzebami uczniów i uczennic oraz wyzwaniami współczesnego świata.

Iwona Kibil. Magister dietetyki, edukatorka żywieniowa i autorka książek. Od ponad 10 lat pracuje z pacjentami na dietach roślinnych. Jest autorką artykułów popularnonaukowych, prac w monografiach naukowych oraz prelegentką na konferencjach naukowych i branżowych. Autorka książek wydanych przez PZWL. Aktywnie dzieli się wiedzą w Internecie – prowadzi bloga, podcast oraz kanały w social mediach, gdzie edukuje i inspiruje do świadomych wyborów żywieniowych. Członkini Rady Eksperckiej fundacji Green REV Institute.

Projekt rozporządzenia dostępny pod linkiem:

Photo: Iwona Kibil

Udostępnij: