Zmień system żywnościowy!
Zróbmy to razem

Kilkadziesiąt organizacji społecznych, w tym Helsińska Fundacja Praw Człowieka, Sieć Obywatelska Watchdog Polska i Federacja Bezpieczna Żywność, zaapelowało do szefa Kancelarii Prezesa Rady Ministrów o włączenie społeczeństwa obywatelskiego w proces wyboru nowego Prezesa Urzędu Komunikacji Elektronicznej (UKE). Akcję zainicjowała Fundacja Panoptykon, której celem jest ochrona podstawowych wolności wobec zagrożeń związanych z rozwojem współczesnych technik nadzoru nad społeczeństwem.
W obliczu rosnącej roli UKE w regulowaniu internetu apel organizacji staje się pilnym głosem w sprawie standardów demokracji cyfrowej w Polsce. Prezes UKE będzie odpowiedzialny m.in. za egzekwowanie unijnej Dyrektywy o Usługach Cyfrowych (DSA), czyli zestawu przepisów, które mają uregulować działalność największych platform internetowych. Oznacza to m.in. możliwość nakazywania blokowania nielegalnych treści, wydawania decyzji w sprawie cenzury platformowej oraz współpracy z Komisją Europejską jako krajowy Koordynator ds. usług cyfrowych.
Konkludując – osoba, którą rząd wybierze na to stanowisko, będzie miała realny wpływ na to, co możemy publikować, oglądać i komentować w internecie.
W liście do KPRM organizacje postulują, by umożliwić ich udział w pracach komisji konkursowej (z prawem zadawania pytań kandydatom) lub zorganizować otwarte wysłuchanie publiczne kandydatów przed decyzją premiera. Tylko taki proces – ich zdaniem – może zapewnić przejrzystość, odpowiedzialność i publiczne zaufanie do osoby wybranej na to stanowisko.
„Stworzenie możliwości udziału przedstawicieli i przedstawicielek społeczeństwa obywatelskiego w naborze sprzyjać będzie budowaniu zaufania społecznego do nowo wybranego Prezesa Urzędu” – podkreśla w liście Fundacja Panoptykon.
Z kolei brak otwartości procedury może prowadzić do upolitycznienia urzędu, który powinien pozostać niezależny.
Kadencja obecnego Prezesa UKE kończy się 18 września 2025 r. Apel organizacji pojawia się zatem w kluczowym momencie – zanim ruszy formalna procedura wyboru.
W dobie postępującej cyfryzacji i napięć wokół wolności słowa w internecie sposób, w jaki zostanie wybrany nowy Prezes UKE, może stać się testem dojrzałości polskiej demokracji cyfrowej.
Photo: Leon Seibert / Unsplash